28 maja 2023

Łódź podwodna królewskiego mechanika z Wrocławia Karla Klingerta

Related

Laureat Nagrody Nobla Erwin Schrödinger i jego kot

Laureat Nagrody Nobla Erwin Schrödinger znany jest jako jeden...

Reinhard Selten i jego równowaga “drżącej ręki”

Laureat Nagrody Nobla z 1994 roku Reinhard Selten był...

Noblista z Wrocławia – pisarz Gerhart Hauptmann

Nagrodzony Noblem pisarz Gerhart Hauptmann ma wiele zasług; nazywany...

Share

Kwestia długotrwałego zanurzenia w wodzie zawsze interesowała wynalazców nie mniej niż problem podboju powietrza. A ponieważ człowiek nie jest naturalnie przystosowany do życia w środowisku wodnym, chodziło jedynie o stworzenie podwodnego pojazdu – łodzi lub skafandra. W tym artykule na iwroclaw.com opowiemy Wam o wynalazcy z Wrocławia, który żył w XVIII wieku i stworzył łódź podwodną, choć nigdy nie widział morza.

Skafander Klingerta

Pochodzący z Wrocławia mechanik Karl Klingert (1760-1828) dokonał w ciągu swojego życia wielu ciekawych wynalazków, zarówno na potrzeby pokojowe, jak i wojenne, które zawsze inspirowały kreatywnych ludzi do stworzenia czegoś niezwykłego. 

Proteza ramienia, wózek inwalidzki, schody przeciwpożarowe, podręczniki dla niewidomych – to nie jest pełna lista rzeczy, które stworzył. Mężczyzna miał jednak marzenie – podróżować pod wodą.

Nie jest to nowy pomysł; wynalazcy próbowali rozwiązać ten problem już od średniowiecza, ale w przeciwieństwie do większości swoich poprzedników, Karl Klingert stworzył działający model pozwalający na długie przebywanie pod wodą. 

Przede wszystkim chodzi o jego skórzany i miedziany kombinezon do nurkowania, który wyprzedził o kilka dekad podobny wynalazek Augustusa Siebe, który zresztą w swojej pracy korzystał z rysunków Klingerta.

24 czerwca 1797 roku Karl Klingert osobiście testował w Odrze sprzęt do nurkowania. Wiadomo, że podczas nurkowania na głębokość 3 m wynalazca widział pod wodą różne obiekty i mógł bez zakłóceń porozumiewać się z widzami na brzegu. Po zrzuceniu balastu nurek wynurzał się, a następnie ponownie zanurzał się na dno. Najdłużej Klingert spędził pod wodą 13 minut.

Sprawozdanie z tego niezwykłego wydarzenia ukazało się we wrocławskim miesięczniku Schlesische Provinzialblätte, ale nie poszło dalej. Królewska komisja, która zbadała skafander nurkowy i podwodną latarnię, stwierdziła, że są one zbyt skomplikowane i nie nadają się do powszechnego użytku.

Łódź podwodna Karla Klingerta

Klingert opisał zasady działania swojej łodzi podwodnej na dwa lata przed powstaniem skafandra. Była to drukowana broszura, której kilka egzemplarzy do dziś przechowywanych jest w bibliotekach na całym świecie. Wiadomo też, że w berlińskim archiwum znajduje się opis tej łodzi z rysunkiem autora. Sam model łodzi podwodnej był regularnie wystawiany na wystawach techniki we Wrocławiu.

Na pierwszy rzut oka wydaje się zaskakujące, że pomysł stworzenia łodzi podwodnej wyszedł od człowieka, który mieszkał w pobliżu rzeki o głębokości mniejszej niż 6 metrów, ale jest wyjaśnienie: możliwość wykorzystania pojazdu do celów wojskowych.

Tak na przykład w XVI wieku Anglik William Bourne stworzył łódź podwodną na wiosłach, aby przeciwdziałać flocie wroga. Model nie odniósł jednak sukcesu i zatonął. Natomiast w 1620 roku inny przedstawiciel Mglistego Albionu zbudował łódź, której udało się zanurzyć w wodzie i wynurzyć na powierzchnię. Strategiczne możliwości tej konstrukcji opisał biskup John Wilkins w swoim dziele Mathematical Magic. Według tego opisu, taki statek mógł być wykorzystany do minowania okrętów wroga.

Do połowy XVIII wieku w Anglii opatentowano kilkanaście podobnych projektów.

Jeśli chodzi o łódź Klingerta, to motywacją do stworzenia jego łodzi podwodnej była najprawdopodobniej decyzja króla pruskiego o uregulowaniu Odry w celu ułatwienia transportu wojsk w kierunku Bałtyku. Była to oczywista okazja dla mistrza nie tylko do zdobycia sławy, ale także do zarobienia dobrych pieniędzy. Nic dziwnego, że w opisie urządzenia Klingert zaznaczył, że konstrukcja może schodzić pod wodę i wysadzać inne statki. Łódź podwodna Klingerta przeznaczona była dla 3 osób, miała 7 m długości i prawie 2 m szerokości, a napędzana była wiosłami. A biorąc pod uwagę, że w XVIII wieku zanurzenie na 3 metry było uważane za super głębokość, taka łódź mogła bez problemu poruszać się po Odrze.

Dlaczego Klingert nie udoskonalił tego projektu? Kto wie, może mechanik uznał, że praktyczniejszym środkiem do podróżowania pod wodą będzie skafander nurkowy, który stworzył w 1797 r. Nawiasem mówiąc, wykorzystał niektóre elementy z łodzi podwodnej w rysunkach zbiornika powietrza do skafandra.

.,.,.,.