28 maja 2023

Marek Krajewski: pisarz, który rozsławił Wrocław w bestsellerach kryminalnych

Related

Laureat Nagrody Nobla Erwin Schrödinger i jego kot

Laureat Nagrody Nobla Erwin Schrödinger znany jest jako jeden...

Reinhard Selten i jego równowaga “drżącej ręki”

Laureat Nagrody Nobla z 1994 roku Reinhard Selten był...

Noblista z Wrocławia – pisarz Gerhart Hauptmann

Nagrodzony Noblem pisarz Gerhart Hauptmann ma wiele zasług; nazywany...

Share

Pod wieloma względami Marek Krajewski to klasyczny „człowiek-orkiestra”. Oprócz tego, że jest autorem topowych kryminałów, Krajewski jest specjalistą w zakresie filologii klasycznej, lingwistyki łacińskiej, wykładowcą, naukowcem, doktorem nauk humanistycznych. Więcej o życiu, twórczości i zainteresowaniach najsłynniejszego wrocławskiego pisarza przeczytacie w naszym materiale na iwroclaw.com.

Językoznawstwo łacińskie i powieści kryminalne

Okazuje się, że Krajewski pochodzi z obwodu lwowskiego, a dokładnie z małej wsi Strzelczyska pod Mościskami, gdzie urodziła się matka pisarza. Jeśli chodzi o Marka, to urodził się już we Wrocławiu, w 1966 roku.

W tym mieście w 1985 roku Krajewski zdał maturę (IX Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego) i wstąpił na Uniwersytet Wrocławski na Wydział Filologii Klasycznej. W 1992 roku uzyskał stopień magistra, a 7 lat później, w 1999 roku, po obronie pracy z językoznawstwa łacińskiego uzyskał stopień doktora nauk.

Druga połowa lat 80. i początek lat 90. były trudne nie tylko dla gospodarki Ukrainy, ale także dla Polski. Aby jakoś związać koniec z końcem, Marek pracował jako bibliotekarz, sprzedawca i magazynier. Od 1992 był asystentem w Instytucie Filologii Klasycznej i Kultury Antycznej Uniwersytetu Wrocławskiego, a następnie wykładowcą.

W 2007 roku Marek Krajewski radykalnie zmienia swoje życie. Żegna się z uczelnią, działalnością dydaktyczną i naukową i przechodzi do literatury fachowej. Jak pokazało życie, nie pomylił się i nie przecenił swoich atutów, wręcz przeciwnie — jego sukces literacki przerósł wszelkie oczekiwania.

Jaki jest sekret jego sukcesu? Przede wszystkim w systematyczności, samodyscyplinie, cechach charakteru, prawidłowych nawykach wypracowanych przez lata, umiejętnościach koncentracji na procesie.

Zasady i filozofia Marka Krajewskiego

Krajewski uważa się za pedanta. Jego życiowe credo to punktualność, rzetelność i dokładność we wszystkim. To właśnie te cechy, zdaniem pisarza, zapewniają poziom koncentracji niezbędny do pracy twórczej.

Swój czas pracy pisarz dzieli według zasady złotego podziału. Autor wstaje wcześnie rano i pisze przez kilka godzin z rzędu. W tej chwili surowo zabrania się mu przeszkadzać.

Wiele cech Krajewskiego mają bohaterowie jego dzieł. Tak na przykład słynny Eberhard Mock jest pedantyczny, skrupulatny i dokładny, podobnie jak jego twórca.

Jeśli chodzi o stosunek do życia, Krajewski kieruje się tutaj zasadami stoicyzmu, które zapożyczył od klasyków literatury rzymskiej – Seneki i Marka Aureliusza. Aktywnie propaguje zasady filozofii stoickiej w książkach i w mediach społecznościowych, regularnie publikując posty i memy na ten temat.

Jeśli chodzi o mediach społecznościowych, na oficjalnym fanpage’u pisarza, oprócz informacji o filozofii stoickiej, często pojawiają się wpisy o seryjnych mordercach, ciekawych przypadkach z kryminologii, historii starożytnej i mitologii. Ciekawostką jest to, że w przeciwieństwie do wielu innych pisarzy, Krajewsky wie, jak pracować w mediach społecznościowych, z powodzeniem łącząc działalność komercyjną i edukacyjną.

Filozofia w książkach Krajewskiego

Pomimo faktu, że pisarz działa w gatunku powieści kryminalnej, w jego dziełach często pojawiają się odniesienia do tematów filozoficznych, aforyzmy i cytaty starożytnych klasyków rzymskich. Krajewski lubi „rozcieńczać” wątki swoich powieści zagadkami filologicznymi. Nie jest to jednak do końca zaskakujące, ponieważ jest dyplomowanym filologiem ze stopniem doktora.

Co czyta pisarz Krajewski? 

W jednym z licznych wywiadów Krajewski wymienił wśród swoich ulubionych pisarzy peruwiańskiego pisarza Mario Vargasa Llosę, Raymonda Chandlera i Jamesa Hiltona. W dzieciństwie uwielbiał Conana Doyle’a, Bolesława Prusa i Fredericka Forsytha. Ponadto Krajewski ma wielki szacunek dla literatury antycznej i często cytuje Senekę.

Ciekawostki z życia Marka Krajewskiego 

Akcja pierwszej części cyklu powieści o młodym Eberhardzie Mocku rozgrywa się we wrocławskiej Hali Stulecia, gdzie detektyw, który stawia pierwsze kroki w policji kryminalnej, prowadzi śledztwo w sprawie strasznej zbrodni.

Hala Stulecia we Wrocławiu to obiekt widowiskowo-sportowy w Parku Szczytnickim. W 2006 roku Hala została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Pracując nad książką, Krajewski poprosił o przydzielenie miejsca do pracy we wschodnim skrzydle budynku, co pozwoliło mu zobrazować to miejsce w książce z najdrobniejszymi szczegółami i z fotograficzną dokładnością.

Co ciekawe, pisarz tak bardzo polubił pracę w Hali Stulecia, że ​​od tamtej pory regularnie tam tworzy.

O związku z Wrocławiem

Kilka lat temu Krajewski został odznaczony honorowym Orłem „Wpost” za bycie „ambasadorem regionu”. W wywiadzie poświęconym temu wydarzeniu pisarz opowiadał o swoim dzieciństwie, młodości, studiach, ważnej roli językoznawstwa łacińskiego w jego życiu i stosunku do rodzinnego miasta. Marek stwierdza, że zna Wrocław od początku do końca, każde podwórko, dzielnicę i ulicę i nie wyobraża sobie życia gdzie indziej. Nie ulega wątpliwości, że miłość do Wrocławia można zauważyć także w jego twórczości – miasto to zostało przedstawione w kilkunastu powieściach i opowiadaniach pisarza.

W tym wywiadzie Krajewski wspomniał również, że dzieciństwo i młodość spędził w kryminalnej dzielnicy miasta, ale to na szczęście nie wpłynęło na jego losy. Pisarz zauważył jednak, że dziś Wrocław jest miejscem bezpiecznym i spokojnym.

O tym, jak Krajewski mógł zostać polskim Stephenem Kingiem

Dziś Marek Krajewski jest najbardziej uznanym autorytetem kryminałów w literaturze krajowej i światowej. Jednak według samego pisarza na samym początku swojej kariery twórczej był bliżej horrorów. Okazuje się, że zainspirował go film Alana Parkera „Harry Angel” (1987) – noirowa mieszanka fantasy i horroru. Autor wciąż sporadycznie sięga w swoich utworach po elementy horroru, jak np. „Śmierć w mieście Breslau” czy „Głowa Minotaura”.

O wykrywaczu kłamstw, zegarku dla niewidomych i miłości do gadżetów

Spotkania Marka Krajewskiego z czytelnikami są zawsze zaskoczeniem i szokiem. Tak, kilka razy pisarz publicznie poddał się badaniom wykrywaczem kłamstw. Oczywiście dziennikarze nie przegapili tego momentu i zapytali, dlaczego to zrobił. Krajewsky wyjaśnił, że po pierwsze jest wielkim fanem wszelkiego rodzaju gadżetów, a po drugie, jak zaznaczył autor, takie zabiegi to dodatkowa reklama, która dobrze wpływa na sprzedaż książek.

Jeśli chodzi o zamiłowanie do gadżetów, dobrym przykładem jest zegarek Marka, nie taki prosty, ale specjalny dla niewidomych. Dlaczego on korzysta z niego? Okazuje się, że oszczędza czas i nie rozprasza. Po prostu dotyka dłonią zegarka i otrzymuje niezbędne informacje.

Krajewski często wypowiada się też dla różnych portali Apple i promuje ich ofertę.

O przyznawaniu się do błędów i miłości do biegania

Marek Krajewski to postać o wielu uroczych i zabawnych dziwactwach. Dlatego na spotkaniach z czytelnikami, na prezentacjach książek lubi przyznawać się do błędów i z wielką przyjemnością słucha krytyki. Odpowiada to duchowi stoicyzmu i jego zasadom życia.

Ponadto pisarz znany jest miłośnikiem biegania. Marek często bierze udział w lokalnych imprezach sportowych, takich jak Bieg Króla Eryka na 10 km w Darłowie. Krajewskiego przyznaje się, że nie jest zawodowym biegaczem i uprawia sport dla przyjemności. Bieganie dodaje energii, zapewnia dobre samopoczucie. Szczególnie, jak zauważa pisarz, dobrze biega się zimą, przy 15-stopniowym mrozie.

.,.,.,.